Dzisiaj kupilam sobie buty!! Juz na nie polowalam w ubieglym roku, ale niestety nie bylo mojego rozmiaru, a gdy w jednym sklepie znalazlam swoj rozmiar to cena "sciela mnie z nog". Zalowalam, ze nie kupilam ich w UK, bo mozna je bylo dostac na kazdym kroku... A tutaj niespodzianka...otworzyli jeden z angielskich outletow na Slasku i gdy tylko je zobaczylam to wiedzialam, ze beda moje. Mam nadzieje, ze beda cieple bo jestem zmarzluchem!!
niedziela, 18 października 2009
Live life comfortably
Dzisiaj kupilam sobie buty!! Juz na nie polowalam w ubieglym roku, ale niestety nie bylo mojego rozmiaru, a gdy w jednym sklepie znalazlam swoj rozmiar to cena "sciela mnie z nog". Zalowalam, ze nie kupilam ich w UK, bo mozna je bylo dostac na kazdym kroku... A tutaj niespodzianka...otworzyli jeden z angielskich outletow na Slasku i gdy tylko je zobaczylam to wiedzialam, ze beda moje. Mam nadzieje, ze beda cieple bo jestem zmarzluchem!!
czwartek, 15 października 2009
Obiecane zdjecia z Hiszpanii
Slub i wesele w Hiszpanii znacznie rozni sie od naszego tradycyjnego polskiego wesela. Przede wszystkim nie ma tam hucznych zabaw weselnych, nie tanczy sie pomiedzy posilkami- bo napierw jest jedzenie, a dopiero pozniej taniec pod golym niebem...
Po Slubie, jeszcze zanim zasiedlismy do stolu pod namiotem, przez jakies 2 godziny spacerowalismy po farmie, delektujac sie licznymi przystawkami, ktore nosili kelnerzy i rozdawali gosciom, popijajalismy przy okazji hiszpanskie wino oraz szampana.
A to jedno z glownych dan- wszystko bardzo smaczne i elegancko podane!
Po Slubie, jeszcze zanim zasiedlismy do stolu pod namiotem, przez jakies 2 godziny spacerowalismy po farmie, delektujac sie licznymi przystawkami, ktore nosili kelnerzy i rozdawali gosciom, popijajalismy przy okazji hiszpanskie wino oraz szampana.
A to jedno z glownych dan- wszystko bardzo smaczne i elegancko podane!
Na pieknej farmie, oczywiscie pod bialym, atlasowym namiotem...
Spacer po farmie...
Nie bylo "calowania" pod Kosciolem...
A to malutka miejscowosc pod Madrytem, oraz nasza restauracja w ktorej zawsze pilismy Cole a przy okazji dostawalismy zawsze jakas przekaske...W dzien nie ma tam zywego ducha, natomiast wieczorem miejsce to tetni zyciem..
środa, 14 października 2009
Makaron z krewetkami
Nie lubie zaniedbywac niczego, a juz zwlaszcza BLOGa!! A tu prosze zniknelam i zostawilam wielka pustke na mojej stronie. Dzieki Kamie i Promyczkowi postanowilam wrocic tutaj ... i kontynuowac pisanie. WIELKIE DZIEKI DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE!!
MAKARON Z KREWETKAMI
Potrzebujemy:
Makaron
Krewetki
Czosnek
Oliwa
Imbir
Por
Cebula
Pieprz, Sól
Na patelni rozgrzwamy oliwe z oliwek razem z czosnkiem i dodajemy krewetki. Smazymy!
Kiedy zobaczymy, ze krewetki zmienia kolor dajemy por i cebule. Wszystko razem dusimy (ogien powinien byc sredni) Jak wszyskie skladniki sie pieknie polacza dodajemy Imbir oraz pryprawy, Mieszamy i dodajemy al dente Makron!! Very easy- Very Good ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)