piątek, 16 września 2011

Sushi



Dzisiaj zrobiłyśmy z Misią Sushi i wiecie co?? To wcale nie jest takie trudne!!! Chciałyśmy kupić zestaw sushi ale w ostatniej chwili zrezygnowałyśmy i same skompletowałyśmy nasze SUSHI...Potrzebujemy:
Bambusową matę
Ryż do sushi
Ocet do sushi
Ocet ryżowy (aby przemyć ręce gdy będziemy nakładać ryż)
Wodorosty Nori
Sos sojowy Kikkoman (koniecznie!)
Wasabi / Imbir jeśli ktoś lubi
oraz wszystko to z czym chcemy jeść...my wybrałyśmy łososia, surimi, ogórek zielony, paprykę, serek philadelphia i awokado!
Bardzo ważne są również pałeczki którymi jemy sushi, według mnie jedzenie lepiej smakuje!

Ryż ugotowałyśmy( proporcje): 1,5 szklanki wody i 1,5 szklanki ryżu, przy czym wcześniej ryż należy umyć kilkakrotnie aż woda będzie czysta...Ryż gotujemy 10 minut aż wyparuje woda i dodajemy ocet do sushi.
Umieszczam płat nori na bambusowej macie i smaruję go serkiem philadelphia, na to kładę ugotowany ryż (zostawiam trochę miejsca przy marginesach na nori tak aby łatwiej zwijało) przy dolnej krawędzi ryżu układamy to co lubimy ....to jest fajne w sushi że sami możemy wymyślać czy to będzie tuńczyk, łosoś, krewetka, surimi, ogórek, papryka, awokado....wszystko kroimy wzdłuż na długie paski....przyprawiam delikatnie wasabi i zwijam....
Polecam blog który świetnie wam pomoże w wykonaniu sushi http://www.makecookingeasier.pl/tag/orientalne/ jeśli tylko będziecie mieć problemy z wykonaniem czegoś to są filmiki na youtube które wam pomogą :) Ważna jest instrukcja zwijania ryżu za pomocą maty bambusowej to wszystko znajdziecie w internecie....
Do sushi możemy wypić wino śliwkowe albo same zrobić sok z aloesu i mango (moje ulubione!)

środa, 14 września 2011

Czas na słodkości...

Na specjalne Życzenie Igi Promyczka :) podaję przepis na TIRAMISU:

Robię krem z zmiksowanej włoskiej śmietany (którą kupiłam w Almie Panna da Cucina ) i mieszam z mascarpone oraz dodaję stopniowo cukier tak aby krem był słodki!

Robię espresso...

Namaczam biszkopty w kawie i układam jako pierwsze na blaszce i dodaję krem ze śmietany i mascarpone później kolejna warstwa biszkoptów namoczonych w kawie i krem już na sam koniec. Daję kakao....

Przepis jest dzięki mojemu koledze z Włoch (pamiętacie chłopaka, który zaczepił mnie w Austrii przez kelnerkę ze swoim numerem telefonu) oraz Anicie, która przetłumaczyła przepis i poleciła mi śmietanę włoską. Bardzo dziękuję bo przepis na tiramisu jest wyśmienity....tak więc mogę się podzielić z wami !!

niedziela, 11 września 2011

Ugotowana!




Dzisiaj wypadło na mnie, aby przygotować obiad dla moich znajomych! Pomimo bardzo ciężkiego tygodnia w pracy udało mi się zrobić całkiem niezłą imprezę! Z pomocą cudownych osób zrobiłam prawdziwe włoskie tiramisu, myślę że niebawem zamieszczę przepis na swoim blogu!Totalnie zaskoczył mnie fakt, że do tiramisu nie dodaje się jajek i amaretto!!! Wypróbowałam na znajomych swój nowy przepis i teraz nie wyobrażam sobie że go zmienię....Na przystawkę zrobiłam guacamole z krewetkami, danie główne to polędwiczki wieprzowe w kremowym sosie z pesto i bobu oraz makaron z pomidorami,czosnkiem i bazylią w sosie jogurtowo-jajecznym! A na deser tiramisu! Czy chcecie przepis na którąś z potraw??

piątek, 2 września 2011

Estee Lauder

To jest mój ulubiony podkład do twarzy, wydaje mi się że akurat twarz jest bardzo ważna i należy w nią inwestować dobre kosmetyki! ten podkład jest wyjątkowo trwały co gwarantuje nieskazitelny wygląd przez cały dzień. Nawet jak idę na siłownię po pracy to zachowuje naturalność i świeżość pomimo wysiłku czy nawet gdy jest gorąco w lecie to ten podkład mi się nie rozmazuje! Minusem jest wysoka cena ...

W następnym poście postaram się przedstawić kosmetyki do twarzy jakich używam!

A teraz przygotowuję się do weekendu, niestety jutro idę do pracy :( akurat tak mi wypadło po trzech miesiącach pracująca sobota! A po pracy jadę na kolację do znajomych! Zorganizowaliśmy sobie zabawę w UGOTOWANYCH... Będziemy się zapraszać nawzajem na wspólne gotowanie i ustalimy kto z nas najlepiej potrafi gotować. Kolacja ma się składać z przystawki, z dania głównego oraz deseru! Ja jeszcze nie mam pomysłu co zrobię....hmm

czwartek, 1 września 2011

Balsam do włosów

Dzisiaj chciałabym wam polecić mój ostatni zakup (który podpatrzyłam w internecie!) Przyznam się szczerze że nie lubiłam nigdy tej firmy a już na pewno nie wierzyłam że za taką cenę może być dobry kosmetyk! W końcu jednak skusiłam się przecież 5 złotych to nie majątek! Kupiłam szampon i balsam Joanna z tej samej serii za niecałe 10 zł i efekt jest REWELACYJNY! Muszę dodać że ja mam włosy bardzo zniszczone ciągłym rozjaśnianiem, prostowaniem, suszeniem, kręceniem, a teraz ich nie poznaję są jedwabiście miękkie, mają piękny połysk i nie puszą się...Odżyły i nawet koleżanki pytają się co zrobiłam z włosami...Dodam, że nigdy nie lubiłam odżywek bez spłukiwania bo wydawało mi się że włosy po umyciu wyglądają "na sklejone" ten balsam naprawdę jest inny...

Dzisiaj jestem niewyspana bowiem J. postanowił mnie dręczyć w nocy telefonami! Musiałam ściszyć dzwonek. Nie rozumiem tego człowieka, sprawa z autem już się zakończyła, ma upragnioną wolność a w sumie dalej mu coś nie pasuje ....