Hmmm chyba jednak nie jestem zakupoholiczką,choć wydawało mi się, że już mam co do tego pewne skłonności. Właśnie się z nich otrząsnęłam i doszłam do wniosku, żem normalna :D. Skąd te ceny?!
Ja nadal jestem zakupoholiczka - nie do odwrocenia. Chociaz w "szfie gwiazd" duzo bym nie znalazla dla siebie. NIGDY nie kupilam i nie kupie ciucha dla samej marki. Najczesciej sa za wymyslne. Chociaz niektore zestawy na przyklad MaxMara sa piekne.... What a life?! :))
Fajne, ale okropnie drogie... Rozumiem jednak, że jeśli kogoś na to stać, łatwo może wpaść w taki zakupoholizm, bo niektóre rzeczy są naprawdę piękne... Pozdrowienia, Paulinko :-)
Ha :) wiedziałam ,że już tu zaglądałam anonimowo i to kilka razy :P zakupoholiczka ze mnie żadna, przymierzam jedną rzecz ,drugą...i dostaję furii hihihi i idę do domu:) Ja to łażę po trzy dni a w czwartym dopiero coś kupię o ile nie sprzątną mi tego z przed nosa :) Buziaki:*
Kama Ale ja tez tam nic nie kupie, bo rzeczy mi sie nie podobaja, a sa bardzo drogie!! Mam wrazenie, ze niektore z tych rzeczy to tak jakby raz ubrane i juz sie znudzily -bo nie wypada 2 razy sie pokazac!!
Olu, przewaznie rzeczy ekskluzywnych firm maja to do siebie, ze sie wyrozniasz w tlumie. Czasem, az za bardzo...W tym sezonie np bardzo modny jest fiolet- a ja nie lubie tego koloru- bo nie jest twarzowy i na dodatek zle mi sie kojarzy!
Magdziu pewnie tutaj nie bedzie tanich podrobek jak na allegro...
Promyczku bardzo sie ciesze z Twoich odwiedzin, zaraz Cie dodam do zakladek ;) Bo bardzo lubie Cie odwiedzac- i chyba mamy cos wspolnego, bo jesli hcodzi o zakupy to jestem identyczna!! Pozdrawiam Serdecznie
Misiu, nie twierdzę, że kupisz, bo ceny faktycznie są przerażające. Niewiele też jest tam rzeczy i w moim stylu, choć może... ale wiesz mam też podobne wrażenie, że te rzeczy były z raz albo i to nie, założone, a potem rzucone do pudła z napisem: "oddać", stojącego na dnie szafy.
ja lubie zakupy... ale ostatnio jakby mniej.. nei wiem z czego to wynika... a tak poza tym 9 znow jade do Londynu , a 13 do Belfastu.... Pozdrawiam Cie
16 komentarzy:
Hmmm chyba jednak nie jestem zakupoholiczką,choć wydawało mi się, że już mam co do tego pewne skłonności. Właśnie się z nich otrząsnęłam i doszłam do wniosku, żem normalna :D. Skąd te ceny?!
Placi sie za marke...ehh i zapewne za to, ze znalazly sie w szafie gwiazd...
No w mojej szafie to się raczej nie znajdą...
Swoja droga niektore kreacje sa bardzo "dziwne" caly dochod ze sprzedazy ponoc wplywa na konto fundacji...
Przynajmniej szczytny cel... :)
Ja nadal jestem zakupoholiczka - nie do odwrocenia. Chociaz w "szfie gwiazd" duzo bym nie znalazla dla siebie. NIGDY nie kupilam i nie kupie ciucha dla samej marki. Najczesciej sa za wymyslne. Chociaz niektore zestawy na przyklad MaxMara sa piekne.... What a life?! :))
Fajne, ale okropnie drogie... Rozumiem jednak, że jeśli kogoś na to stać, łatwo może wpaść w taki zakupoholizm, bo niektóre rzeczy są naprawdę piękne... Pozdrowienia, Paulinko :-)
Ha :) wiedziałam ,że już tu zaglądałam anonimowo i to kilka razy :P
zakupoholiczka ze mnie żadna, przymierzam jedną rzecz ,drugą...i dostaję furii hihihi i idę do domu:)
Ja to łażę po trzy dni a w czwartym dopiero coś kupię o ile nie sprzątną mi tego z przed nosa :)
Buziaki:*
Kama Ale ja tez tam nic nie kupie, bo rzeczy mi sie nie podobaja, a sa bardzo drogie!! Mam wrazenie, ze niektore z tych rzeczy to tak jakby raz ubrane i juz sie znudzily -bo nie wypada 2 razy sie pokazac!!
Olu, przewaznie rzeczy ekskluzywnych firm maja to do siebie, ze sie wyrozniasz w tlumie. Czasem, az za bardzo...W tym sezonie np bardzo modny jest fiolet- a ja nie lubie tego koloru- bo nie jest twarzowy i na dodatek zle mi sie kojarzy!
Magdziu pewnie tutaj nie bedzie tanich podrobek jak na allegro...
Promyczku bardzo sie ciesze z Twoich odwiedzin, zaraz Cie dodam do zakladek ;) Bo bardzo lubie Cie odwiedzac- i chyba mamy cos wspolnego, bo jesli hcodzi o zakupy to jestem identyczna!! Pozdrawiam Serdecznie
A ja już Cię też dodałam do zakładek i teraz będę odwiedzała już nie anonimowo i nie bez szelestnie :):)
Buziaki:*
Misiu, nie twierdzę, że kupisz, bo ceny faktycznie są przerażające. Niewiele też jest tam rzeczy i w moim stylu, choć może... ale wiesz mam też podobne wrażenie, że te rzeczy były z raz albo i to nie, założone, a potem rzucone do pudła z napisem: "oddać", stojącego na dnie szafy.
Ciesze sie bardzo Promyczku, z pewnoscia bede czesto wpadac ;)
Kamiu, ja po prostu nie mialabym tych kreacji gdzie ubrac!! Wiec mam problem z glowy ;)Trzymaj sie cieplutko
W mojej szafie też żadna z tych rzeczy się nie znajdzie. ;)
A słyszałaś, że z Londynu mają zniknąć słynne czerwone budki telefoniczne? Pamiętam, że masz zdjęcie z budką - nabiera wartości historycznej. :)
ja lubie zakupy... ale ostatnio jakby mniej.. nei wiem z czego to wynika... a tak poza tym 9 znow jade do Londynu , a 13 do Belfastu.... Pozdrawiam Cie
Iwona- bardzo zal mi tych budek telefonicznych, bo to nadaje charakter tego miasta ;(
Hiszp/anka zycze Ci duzo slonca w Londynie!!
Jesli chodzi o zakupy to strasznie trudny ze mnie klient...
Dolaczam sie do zyczen dla Maluszka! Fajnie, ze teraz z siostra i jej rodzina bedziecie tak blisko. Zazdrosze!
Czekamy na wiecej wiadomosci o pracy, jak juz bedzie mozna mowic :)
Prześlij komentarz