poniedziałek, 23 czerwca 2008

Nie jestem zdecydowana!!

To okropnie meczace, bo chce cos zaplanowac i nie potrafie sie zdecydowac. Chodzi konkretnie o mojego holidaya... Zawsze bylo tak, ze jak mialam wolne to lecialam do Polski, wiadomo tesknilam za rodzina, za jedzeniem, za klimatem, za Krakowem i za moim kotem!!! decyzja byla prosta, kupowalam bilet i lecialam... a teraz taki straszny lek mnie ogarnal przed Lataniem Samolotami (ostanio latalam chyba za duzo...nawet zaliczylam lot podczas huraganu EMMA Lufthansa)wiem, ze wybrac sie gdzies daleko autokarem jest potwornie meczace, ale ja po prostu nie potrafie sie przemoc!! Wiec moja strategia jest ZWLEKANIE!!! Potrzebuje odpoczynku, ostatnie tygodnie byly bardzo ciezkie i pracowite, nabawialm sie zapalenia spojowek, czuje, ze musze psychicznie odpoczac, poniewaz Polacy zaczeli miedzy soba konkurowac w Pracy, zauwazylam niewidzialne nieporozumienia, i chyba sprawdza sie teoria, ze lepiej jest tam gdzie nie ma nas duzo. Slowacy i Czesi potrafia sie trzymac razem i mozna im pozazdroscic solidarnosci. Szkoci denerwuja mnie swoim lenistwem i brakiem odpowiedzialnosci, dlatego tez, Odpoczynek wskazany, plany sa, ale brak dzialania...

8 komentarzy:

kalia1 pisze...

Hmm, czasem trzeba trochę odpocząć i przemyśleć co nieco...Pozdrowionka

Kama pisze...

Witaj Paulinko. Teraz i ja założyłam blog na tym serwerze. Oto jego adres: http://spelnione-sny.blogspot.com/. Pozdrawiam cię serdecznie. Trzymaj się, kochana, odpoczywaj. Papa.

smallcatphotography pisze...

Paula leć się odprężyć... Wiem że tęsknota za Polską jest ogromna ale od życia też Ci się coś należy... Może urlop podziel na dwie części... trochę do Polski przez Czechy w których spędzisz tydzień na leniuchowaniu ;)
Co Ty na to?
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Cześć Paulinko, byłam u Ciebie wczoraj, ale nie udało mi się wstawić komentarza, bo była przerwa techniczna. Koniecznie pojedź na wakacje nareszcie!!! Tak ciężko pracowałaś w ostatnich miesiącach. Może autobusem, może nad jakieś cudne morze? A może przekonaj się do samolotu i leć, gdzie tylko sobie zamarzysz? Na pewno wybierzesz coś ekstra!!! :-))) Buziaki :-* pa, pa

Anonimowy pisze...

Wydaje mi sie, że odkładanie lotu na później może tylko cię utwierdzić w przekonaniu, że to coś strasznego... Chyba lepiej, żebyś sie przełamała i poleciała. :)
Jeśli nie do Krakowa, to może faktycznie w jakieś fajne miejsce na wakacje?

smallcatphotography pisze...

Już się nie mogę doczekać relacji z Twoich wakacyjnych wojaży ;)
pozdrawiam

Paulina pisze...

Na pewno bede zasypywac was zdjeciami...

Paulina pisze...

Kalia masz racje zwlaszcza, ze ja mam bardzo duzo ostatnio rzeczy do przemyslenia!!!

Kamilko ciesze sie, ze jestesmy teraz blisko siebie na blogu ;-)

Smallcatku rezerwuje ale bedzie wrazen!!!!

Magdziu wlasnie to zrobilam i nie mam pojecia jak przezyje lot!!! Tym razem British Airways...

Iwonko wlasnie sie przelamalam, to prawda, ze nie mozna sie utwierdzac w swojej beznadziejnej panice!!! zmotywowalyscie mnie DZIEKUJE!!!